Posłów do Krajowej Rady Sądownictwa wybierają posłowie, senatorów – senatorowie, a sędziów – sędziowie. Do niedawna było to logiczne i oczywiste. Teraz już oczywiste nie jest. Przyznanie posłom prawa do wybierania sędziów będzie początkiem upadku niezależnego wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Niestety okazuje się, że nie ma wielkiej różnicy między tym, co prezydent zawetował, a tym, co po dwóch miesiącach przedstawił. Za chwilę możemy się obudzić w bardzo smutnej rzeczywistości (http://www.tvn24.pl)
Moje smutne refleksje nad otaczająca nas rzeczywistością w Magazynie TVN24